Ograniczenie ulgi abolicyjnej jest wynikiem nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych z dnia 28 listopada 2020 r. Zmiana przepisów ma zastosowanie do dochodów osiągniętych od 1 stycznia 2021 r. Oznacza to, że faktyczny wpływ ograniczenia ulgi odczujemy po raz pierwszy w tym roku rozliczając podatek za rok 2021.
Przypomnijmy zatem czy jest ulga abolicyjna i jaki jest jej realny wpływ na wynik rozliczenia. Aby to zrozumieć, należy zacząć od tego, że beneficjentami ulgi są podatnicy pracujący jedynie w niektórych krajach. Polacy pracujący za granicą, rozliczają dochody dwoma metodami. Dana metoda zależy od rodzaju umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, która została podpisana między Polską a docelowym krajem. Mamy więc dwa rodzaje metod: wyłączenie z progresją oraz proporcjonalne odliczenie.
Metoda wyłączenia z progresją, jak sama nazwa wskazuje, wyłącza dochody zagraniczne z opodatkowania w Polsce. Dochody zagraniczne mają jednak wpływ na, określenie progu podatkowego. Przykładowo zatem, jeśli w Polsce zarobimy 40 000 zł to od wynagrodzenia należałoby zapłacić 17,75% podatku. Jeśli w tym samym roku w Niemczech zarobimy kolejne 50 000 zł, to łączny dochód wyniesie 90 000 zł, a tym samym znajdziemy się w II progu podatkowymi. Oznacza to, że zapłacimy 32 % podatku, jednak tylko od kwoty zarobionej w Polsce, czyli 40 000 zł. W sytuacji, gdy dana osoba w ciągu roku osiąga dochody jedynie z zagranicy, nie będzie musiała płacić podatku dochodowego w Polsce. Ta metoda jest stosowana między innymi przy dochodach z Niemiec, Czech, Danii, Francji, Irlandii, Islandii, Norwegii.
Metoda proporcjonalnego odliczenia zakłada, że dochód osiągnięty za granicą jest opodatkowany również w Polsce, z tym że od podatku należnego odlicza się podatek zapłacony za granicą. Oznacza to, że w Polsce obliczamy wysokość podatku od łącznego dochodu i od obliczonej kwoty odejmujemy wysokość podatku, którą faktycznie zapłaciliśmy do urzędu za granicą. W efekcie takiego odliczenia, w przeważającej większości przypadków dany podatnik nie musi niczego dopłacać lub dopłaca jedynie niewielką część podatku należnego. Metodą proporcjonalnego odliczenia muszą rozliczyć się podatnicy pracujący między innymi w Austrii, Belgii, Finlandii, Holandii, Irlandii, Słowacji, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Zatem ulga abolicyjna ma zastosowanie jedynie przy metodzie proporcjonalnego odliczenia. Z założenia ma ona likwidować różnicę podatku, który dana osoba musi zapłacić w Polsce przy zastosowaniu proporcjonalnego odliczenia w stosunku do sytuacji, gdyby mógł skorzystać z metody progresywnej. W praktyce nie jest to takie proste, ponieważ do niektórych źródeł dochodu abolicja nie mogła być stosowana (np. zasiłek dla bezrobotnych, zasiłek chorobowy), jednakże niezaprzeczalnie, w realny sposób pomagała obniżyć należny podatek w Polsce lub zlikwidować go całkowicie.
Co się zmieniło od roku 2021?
Ulga abolicyjna nie została całkowicie zlikwidowana, a jedynie ograniczona do kwoty 1360 zł. Podatnicy, u których wyjdzie dopłata, która na starych zasadach byłaby zniwelowana wyższą ulgą abolicyjną, a nie będą mogli zniwelować jej odliczeniem diet czy zastosowaniem innych odliczeń i ulg, będą musieli opłacić naliczony podatek według polskiej skali podatkowej. Wyjątkiem mają być podatnicy wykonujący pracę poza terytorium lądowym państw, których wspomniane ograniczenie ulgi abolicyjnej ma nie dotyczyć.
Z praktyki wynika, że ogromna większość Polaków odprowadza tak wysoki podatek za granicą, że nawet po przeliczeniu dochodu przez sam kurs wymiany walut, nie musi dopłacać podatku PIT. Najczęściej będą tracić podatnicy osiągający dochody z Polski i zagranicy, ponieważ wtedy dochodzi do opodatkowania dochodów według różnych progów podatkowych.
Na szczęście istnieją różne sposoby obniżenia dopłaty do podatku w Polsce. Jednym z nich jest odliczanie tzw. diet od osiągniętego dochodu. Taki zabieg pozwala odliczyć od dochodu nawet 5 000 €, co najczęściej pozwoli uniknąć dopłaty do podatku PIT bądź poważnie ją zredukować. Kolejną metodą jest stosowanie ulg podatkowych oraz odliczeń. Najpopularniejsze z nich to ulga prorodzinna, ulga z tytułu kosztów poniesionych na Internet, z tytułu niepełnosprawności, czy też preferencyjne rozliczenie wspólne małżonków, które w wielu przypadkach może okazać się korzystne.
Na wyjazd za granicę decyduje się coraz więcej ludzi młodych. W ich przypadku warto przypomnieć, że osoby, które nie ukończyły 26 roku życia mogą skorzystać z tzw. ulgi dla młodych, która zwalnia z podatku przychód do kwoty 85 528 zł.
Jaki wpływ na wynik rozliczenia będzie miała nowelizacja ustawy o podatku dochodowym?
Na to pytanie najlepiej odpowiedzieć opierając się na przykładach. Poniżej zaprezentujemy konkretne dane podatkowe wybranych osób pracujących za granicą w 2021 r.
PRZYKŁAD 1
Pan Jan pracował w Holandii cały rok osiągając dochód na poziomie 21 282 €. Pracodawca z jego pensji potrącił podatek w wysokości 3 440 €. W związku z tym, że pan Jan jest w dalszym ciągu zameldowany w Polsce i jest tutaj rezydentem podatkowym, ma obowiązek złożenia rocznego zeznania podatkowego – PIT. Dzięki odliczeniu od dochodu diet przysługujących za każdy dzień pracy w Holandii, dochód do opodatkowania w złotówkach został obniżony do 69 539,45 zł. Od tej kwoty odliczamy jeszcze koszty pracy w wysokości 3000 zł, co po obliczeniu podatku w Polsce, w efekcie daje wynik 0,00 zł. W tym wypadku nie ma nawet potrzeby stosowania ulgi abolicyjnej.
PRZYKŁAD 2
Pani Joanna mieszka w Polsce i jest pracownikiem sezonowym. Nie ma stałego dochodu w ojczyźnie, a za granicę wyjechała na okres wakacyjny 08.06 – 31.08. czyli 83 dni. Za swoją pracę otrzymała 4 268 €, a pracodawca odprowadził 489 € podatku. Za przepracowany okres można odliczyć diety w kwocie 1245 €. Dochód do opodatkowania w złotówkach wynosi 13 807,25 zł minus 750 zł kosztów pracy. Wynik to 0,00 zł podatku do zapłaty w Polsce, bez względu na to czy pani Joanna jest osobą poniżej 26 roku życia czy starszą.
PRZYKŁAD 3
Pan Mateusz jest marynarzem pracującym na warunkach holenderskich. Jego rodzina mieszka w Polsce, dlatego jest tutaj również rezydentem podatkowym. Pracując cały rok otrzymał wynagrodzenie w kwocie 25 000 €, od którego zapłacił podatek w kwocie 1 748 €. Po odliczeniu diet i kosztów pracy wynik rozliczenia PIT to 0,00 zł.
Wyobraźmy sobie, że Pan Mateusz nie jest marynarzem a pracownikiem lądowym oddelegowanym do pracy w Holandii z innego kraju niż Polska. Jego dochód i odprowadzony w Holandii podatek są takie same jak w pierwszym przypadku, ale wynik rozliczenia w Polsce zupełnie odmienny. Niestety pan Mateusz będzie musiał zapłacić polskiemu fiskusowi aż 4 999 zł. Dlaczego taka różnica? Otóż w przypadku marynarzy można stosować ulgę abolicyjną na starych zasadach, która wynosiła 6 359,32 zł. W drugim przypadku nowe zasady obniżyły ulgę do kwoty 1 360 zł co znacząco wpłynęło na wynik rozliczenia.
PRZYKŁAD 4
Pani Elżbieta mieszka i pracuje w Polsce osiągając dochód na poziomie 19 004,42 zł. Do Holandii wyjechała na 2 miesiące dorabiając dodatkowe 2 996 €. Do urzędu skarbowego w Holandii została odprowadzona kwota 395 € podatku. Składając PIT w Polsce, po uwzględnieniu ulgi abolicyjnej i odliczeń, pani Elżbieta otrzyma 197 zł zwrotu podatku. Ograniczenie ulgi abolicyjnej nie miało wpływu na wynik rozliczenia, ponieważ jej limit nie został w tym przypadku przekroczony.
Jak widać w naszych przykładach „nie taki diabeł straszny jak go malują”. W większości przypadków zmiany w uldze abolicyjnej nie mają dużego wpływu na wynik rozliczenia podatku w Polsce, niemniej jednak w niektórych sytuacjach kwoty do zapłaty mogą być spore. Na szczęście są to sytuacje sporadyczne, dotyczące głównie pracowników oddelegowanych lub tych pracujących w Polsce i za granicą, których łączne dochody przekroczą granicę II progu podatkowego.
To powinno też działać w drugą stronę, jeśli zapłaciłem większy podatek w Holandii niż zapłacił bym w Polsce to skarbówka powinna oddać mi różnice. Wtedy byłoby sprawiedliwie.